Na to wychodzi, że w lampach xenonowych może być dodatkowo regulacja ogniskowej.
Tarcze wymieniać czy toczyć?
Zwiń
X
-
Tarcze wymieniać czy toczyć?
kliknij 'Lubię to!' www.facebook.com/LukiFanatic a tam O2/O3 RS, O3 RS230, G 6GTI 35, G 7GTI, G 7R, S3, CLA 45 AMG, S5, GT3 RS, Turbo S, M5, RS 7, S 63 AMG, RS6
SKODA OCTAVIA 1.4TSI 122HP CAXA TURBO PROBLEMTagi: Brak
-
-
Tarcze wymieniać czy toczyć?
Przy wymianie klocków hamulcowych może pojawić się problem z tarczami hamulcowymi. Zostawić je w takim stanie jakim są, wymienić na nowe, czy może przetoczyć? Niestety, na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
Jak zwykle w takich przypadkach postępowanie należy uzależnić od stanu danego elementu.
Decyzja, kiedy wymieniać klocki hamulcowe, jest bardzo prosta i nawet niezbyt doświadczony kierowca potrafi odróżnić dobry klocek od zużytego. Natomiast z tarczami hamulcowymi jest już nieco gorzej.
Grubość tarcz jest bardzo różna i waha się (w samochodach osobowych) od 10 mm do 28 mm, więc o prawidłową ocenę stanu tarcz może być trudno. Grubsze tarcze wcale nie mają większej trwałości, gdyż niezależnie od grubości, zużycie dopuszczające je do dalszej eksploatacji nie może być większe niż 1 mm na stronę. Np. jeśli nowa tarcza ma grubość 19 mm, to minimalna grubość tarczy wynosi 17 mm. Używanie tarczy poniżej dopuszczalnej grubości jest niedozwolone i bardzo niebezpieczne.
Zużyta tarcza szybciej się nagrzewa (nawet do 500 st.C) i nie jest w stanie odprowadzić dużych ilości ciepła. W efekcie znacznie szybciej dochodzi do przegrzania hamulców, a więc utraty skuteczności hamowania. Często dzieje się to w najmniej odpowiednim momencie (np. podczas zjazdu z góry). Cienka tarcza jest również bardziej narażona na pęknięcia.
Gdy grubość tarczy jest powyżej minimum, można ją dalej używać. Wówczas przy wymianie klocków zaleca się przetoczenie jej powierzchni, aby usunąć nierówności powstałe podczas współpracy ze starymi klockami.
Założenie nowych klocków do starej, nierównomiernie zużytej tarczy może spowodować, w pierwszej fazie użytkowania, mocne nagrzewanie się hamulców. Wynika to z ciągłego ocierania się klocka o tarczę.
Toczenie tarcz zaleca się również, jeśli tarcza jest skorodowana. Należy pamiętać, że po toczeniu, grubość musi być większa niż minimalna, a powierzchnia pozbawiona wżerów. Grubość materiału, który możemy zebrać jest niewielka, więc taka operacja w praktyce jest dość rzadko możliwa.
Tarcze o przebiegu np. 50 tys. km mają nierówności i zużycie tak duże, że po przetoczeniu nie uzyskamy wymiaru minimalnego.
Częstym uszkodzeniem tarcz jest ich skrzywienie (zwichrowanie). Objawia się ono nieprzyjemnymi drganiami na kierownicy po lekkim naciśnięciu hamulca już przy prędkości około 70 - 120 km/h. Do takiej usterki może dojść nawet w przypadku nowych tarcz, jeśli nastąpi gwałtowna zmiana temperatury (np. wjechanie w kałużę przy mocno rozgrzanych tarczach) lub podczas intensywnej (np. sportowej) eksploatacji. Dalsza jazda z tak uszkodzonymi tarczami jest bardzo uciążliwa, gdyż oprócz znacznego pogorszenia komfortu jazdy, w wyniku dużych drgań, następuje przyspieszone zużycie całego zawieszenia.
Takie tarcze można jednak skutecznie naprawić. Wystarczy je przetoczyć, najlepiej bez demontażu. Usługa taka jest nieco droższa (100- 150 zł za dwie tarcze) niż klasyczne toczenie na tokarce, ale zapewnia nam 100-procentową pewność, że usuniemy bicie. Ponadto w niektórych samochodach demontaż tarczy jest kosztowny i pracochłonny, ponieważ wymaga rozebrania całego zawieszenia.
Na szczęście w większości samochodów wymiana tarcz hamulcowych jest czynnością bardzo prostą i zajmuje niewiele więcej czasu niż sama wymiana klocków. Koszt wymiany tarcz wraz z klockami waha się od 80 do 150 zł. Ceny tarcz są bardzo zróżnicowane. Tarcze niewentylowane, do popularnych modeli kosztują od 30 do 50 zł za sztukę, natomiast wentylowane o dużej średnicy nawet 500 zł.
Przed podjęciem decyzji o toczeniu tarcz warto się dowiedzieć ile kosztują nowe tarcze. Może się okazać, że za tą samą cenę, albo niewiele drożej można kupić nowy komplet. A nowa tarcza jest zdecydowanie lepsza od przetoczonej.
[motofakty.pl - link]Załączone plikisaport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
-
-
Zamieszczone przez GregZamieszczone przez zurcio
Zakłady powinne mieć urządzonka które przetaczają tarcze bez ich zdejmowania.
Również nie jestem zwolennikiem takiego rozwiązania (w sumie nie zdarzyła się jeszcze potrzeba) ale czasem jest to pewnie jakaś oszczdność (niewielka, ale jest).
Oczywiście w przypadku jeśli jest co jeszcze toczyć :diabelski_usmiechNie dyskutuj nigdy z idiotą, najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem ...
Komentarz
-
-
Ja jestem przeciwnikiem przetaczania, jak tarcza bije to wymienic na nowa. Jak jest dziura w finansach to poczekac troche i jednak kupic nowe. Czy oszczednosc jest az taka wielka przy przetaczaniu to nie wiem, bo tarcze mozna kupic w zamienniku. Bedzie moze i troszke drozej, ale nie bedzie to jakas drastyczna roznica.M47N2
Komentarz
-
-
znaczy się nie wiem czy dobrze mówię ale z tego co sie orientuję nie wolno/nie powinno sie toczyć tarcz wentylowanych :!:
a nawet w O1 już były wentylowane jak pamiętam.
jak tam po Świętach :?: żyjecie :?: :szeroki_usmiechO2 2.0 TDI DSG ELEGANCE KOMBI. Chip Masters Tuning .
GVI 1.4TSI
LANCIA YPSILON 1.2 MPI
tires from WULTEX . SERWIS KLIMATYZACJI
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez MaicroftTak, tylko ze tu rekordzisci zabijaja tarcze w 3kkm :twisted: Czasem ich przetoczenie powoduje, ze nie bija potem przez nastepne kilka kkm :twisted:
Jakos nie za bardzo moge sobie to wyobrazic, chyba ze jest to jakies celowe dzialanie, no sam nie wiem. Ja jak jezdzilem Vectra B (tarcza srednicy 256mm) to zdarzalo mi sie zagrzac je czasem tak, ze noca widac bylo jak swiecily na czerwono, ale pozniej byl tylko problem z klockiem. Chyba ze takimi rozgrzanymi tarczami wjedzie sie w wode :?M47N2
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez AndiTZamieszczone przez MaicroftTak, tylko ze tu rekordzisci zabijaja tarcze w 3kkm :twisted: Czasem ich przetoczenie powoduje, ze nie bija potem przez nastepne kilka kkm :twisted:
Jakos nie za bardzo moge sobie to wyobrazic, chyba ze jest to jakies celowe dzialanie, no sam nie wiem. Ja jak jezdzilem Vectra B (tarcza srednicy 256mm) to zdarzalo mi sie zagrzac je czasem tak, ze noca widac bylo jak swiecily na czerwono, ale pozniej byl tylko problem z klockiem. Chyba ze takimi rozgrzanymi tarczami wjedzie sie w wode :?Szlifierki taśmowe, nożyce do złomu, kruszarki | W stajni : karawan O2 FL 1.9 TDI, A3 Sportback 1.6 MPI
_
Komentarz
-
-
Witam,
Ja osobiście nie bawiłbym się w przetaczanie tarcz - przy ich cenach, szkoda oszczędzać na bezpieczeństwie. Jako ciekawostkę podaję link do bardzo ciekawych zdjęć o przykładach ludzkich "oszczędności" (:
Pierwszy w Polsce sklep specjalizujący się w hamulcach. Markowe części do układów hamulcowych: klocki, tarcze, bębny i płyny hamulcowe. Przejdź do oferty.
Pozdr,
Komentarz
-
-
Tarcza się gnie zazwyczaj, jak jest źle wykonana obróbka cieplna w procesie produkcji. W ramach oszczędności często nie wykonuje się "odpuszcznia cieplnego" wykonanego elementu i pozostają naprężenia w materiale. Odpuszczanie polega na nagrzaniu stopu do odpowiedniej temperatury i powolnemu wystudzaniu. Likwiduje to naprężenia i porządkuje strukturę krystaliczną stopu. Jeśli więc podczas eksploatacji tarczy udało nam się "przy okazji" wykonać taki proces i tarcza się zwichrowała, to po przetoczeniu mamy dopiero "ukończoną" tarczę. I to tłumaczy przypadki, gdy po 3 tyś. tarcza pada, a po przetoczeniu jest ok aż do żyletki.
Takie informacje posiadam od jednego z inżynierów pracującego w kontroli jakości u producenta tarcz.
Komentarz
-
-
Z własnego doświadczenia wiem ze nie jest problemem by tarcze padły po 3 kkm...
Powiem więcej sam wymieniłem 3 kpl w 8 m-cy
i nie pomagało żadne toczenie .Nie były to najtańsze tarcze bo i ATE tam siedziały a można powiedzieć ze o tarcze dbałem jak nie wiem o co.Mam O1 Combi AGN i w tym modelu siedzą 280mm i żadna z wymienianych nie wytrzymywała 3kkm.Tam po prostu jest coś źle wyliczone bo to nie możliwe.
Ale pocieszę was ze doświadczony tą sytuacja postanowiłem zainwestować konkretnie i kupiłem Brembo Max nacinane .Muszę przyznać ze mam już przejechane na nich ok 8kkm i nic jak narazie.a przetaczanie to oki ale nie w tym samochodziku .Miałem Felicję i tam to pomogło .W O1 po prostu rzadko zdaje to egz.
Pozdrawiam
Komentarz
-
-
A wracając do tematu toczenia tarcz, jest to relikt z okresu PRLu gdzie poza octem w wklepach nic ne było, nie wspominając o częściach do samochodów. Taka "regeneracja" pozwalała w tamtych czasach reanimować auta, a w obecnych czasach chyba to lekka przesada poddawać takim działaniom tak ważny element jakim jest w pojeździe układ hamulcowy. Tytaj nie powinno być miejsca na żaden kompromis, bo to najważniejszy układ w samochodzie, który decydować może o życiu tak naszym (kierujący) jak i pasażerów (naszych najbliższych)
Komentarz
-
-
Niestety to co sie zdarza użytkownikom z nowymi tarczami to niestety żłe traktowanie ich zaraz po wymianie a niestety pierwsz 300 km dla nowej tarczy jest bardzo ważne, no chyba że kupują tanie tarcze które są nic niewarte.
A to napisze choć już kiedyś na forum to pisałem: ponieważ jak wiecie metal przy toczeniu i tarciu sie utwardza i hartuje a jak my mamy nowe i nagle je odrazu katujemy to macie takie skutki i wtedy choćby najlepsze tarcze mozna zarznąć.
Kawałek instrukcji dla niedowiarków, tak instrukcja jest np: w produktach Jurid ale pamietam tez widziałem coś podobnego w produktach Zimmermann.Załączone pliki[b]SPOT OLSZTYN ostatni piątek miesiąca godz.19.00 parking przed TP SA
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez czyzyk64mam zamiar wymieniać tarcze i co sądzicie o tej marce " MEYLE" germany , czy ktoś juz na nich jeżdził,jakieś własne spostrzeżenia , czy są dobre , czy padną od razu????
o podwyzszonej wytrzymalosci...jakosci i daje na nie dluga gwarancje...ile dokladnie
nie pamietam.
Jesli tak,to moze tarcze hamulcowe beda nie do ''zabicia''
Daj znac jak zalozysz.Tato,tato...czy to auto jest chore?
Nie synku...to diesel PD.
Honda...the power of dreams.
Byla Octavia...jest Accord i CBR 650F
Komentarz
-
-
Ja niedawno bylem na etapie wymiany tarcz i bebnow. Zalozylem tarcze takie jak byly zalozone fabrycznie. Pierwsze hamowania to byla masakra. Jakbym prawie wcale niemial hamulcow.
Zrobilem na nich teraz juz pewnie ok. 1000km i teraz jest ok
Staralem sie delikatnie je traktowac ale ze 2-3 razy musialem ostro depnac na hamulec bo ktos mi wyjechal albo wyskoczyl.
Ma fabrycznych tarczach moja octavia zrobila ponad 200kkm. Sam jestem w szoku. Tarcze raz byly przetaczane. Dodam, ze hamulce eksploatowalem dosc intensywnie. I daloby sie na nich jeszcze jezdzic ale to juz raczej zagrazalo bezpieczenstwu mojemu i pasazerow. Mialy juz spory rant. No i niewyczywam roznicy miedzy nowym a starym kompletem hamulcow, a wymienilem caly zestaw, przod i tyl. Zauwazylem, ze wczesniej pedal mial mniejszy skok, ktory jeszcze sie zmniejszyl jak podciagnalem linke pod tunelem srodkowym no ale to zaowocowalo zabiciem tylnich szczek w ciagu 2-3 miesiecy:twisted:
Komentarz
-
Komentarz